Jeszcze kilka lat temu Kate Hudson nosiła skromną miseczkę A. Z powodu małego biustu aktorka wybierała głównie kreacje z dekoltem umieszczonym… na plecach. W ten sposób zwracała uwagę na efektowny tył, skromny biust pozostawiając w cieniu.

Po operacji powiększenia piersi Kate marudziła przez jakiś czas, że nowy biust nie pozwala jej na noszenie ulubionych fasonów – piersi w rozmiarze D wylewały się po prostu z kreacji, do których przywykła.

Ostatnio jednak Hudson przyzwyczaiła się do powiększonego rozmiaru. Decyduje się na odważne fasony i chętnie pozuje z odsłoniętym dekoltem.

Najnowszy przykład – seksowna kreacja w pomarańczowym kolorze, w której gwiazda pojawiła się na gali Elle Style Awards.

Co myślicie?

Po powiększeniu piersi może sobie pozwolić na takie fasony

Po powiększeniu piersi może sobie pozwolić na takie fasony

Po powiększeniu piersi może sobie pozwolić na takie fasony

Starsze fotki aktorki

Po powiększeniu piersi może sobie pozwolić na takie fasony

Po powiększeniu piersi może sobie pozwolić na takie fasony