Czego się nie tknie, okazuje się niewypałem. Sytuacja Linsday Lohan nie jest do pozazdroszczenia. A już wydawało się, że to moda stanie się ucieczką i miejscem spełnienia dla LiLo. Jednak recenzje jej pierwszego pokazu nie pozostawiają złudzeń.

Lohan przygotowywała kolekcję dla Emanuela Ungaro wspólnie z mało znaną hiszpańską projektantką, Estrellą Archs. Pokaz odbył się w czasie Paryskiego Tygodnia Mody Wiosna/Lato 2010.

Obie panie nie miały zbyt wiele czasu na dopracowanie swych pomysłów, może dlatego styliści i znawcy mody wytknęli mu masę błędów i niedoróbek. Ba, modele zaprojektowane przez duet Lohan – Archs spotkały się z bardzo chłodnym przyjęciem. Po prostu się nie podobały.

Co teraz zrobi LiLo? Jak widać opinia imprezowiczki i skandalistki to trochę za mało, by istnieć w show-biznesie na dłuższą metę.

Aha, zawsze zostają legginsy. Przynajmniej te nieźle się sprzedają.

Foto 1
Foto 2
Foto 3
Foto 4
Foto 5
Foto 6