Lady Gaga zwolniła kiedyś całą ekipę ochroniarską, bo podczas jednego z koncertów na scenę wdarł się fan.

Tym razem gwiazda bezpieczeństwo miała za nic.

Na jednym z koncertów podczas festiwalu Lollapalooza w Chicago gwiazda rzuciła się na sceny prosto na stojący pod nią tłum fanów.

Było tym ciekawiej, że Gaga była bardzo skąpo ubrana. „Szczęśliwcy\” mogli sobie dotykać idolki do woli.

Wszystko stało się podczas koncertu grupy Semi Precious Weapons.

Justin Tranter, frontman zespołu, wspomina:

– Przyszła, żeby zobaczyć, jak gramy. Stała tuż obok sceny i nagle podczas piosenki Magnetic Baby zaczęła grać na perkusji z Danem. Później przyłączyła się do wokalu, później ona i ja zaczęliśmy się całować, później ona rzuciła się w tłum i ja zrobiłem to samo. Tłum unosił nas na rękach, a my się całowaliśmy. To było niezwykłe!

 
KLIKNIJCIE NA PONIŻSZE ZDJĘCIE, BY ZOBACZYĆ WIĘCEJ:


Więcej na: mtv.com