Popek o swojej przeszłości: Nażarłem się dragów, wpadłem do rzeki
Jak udało mu się wyjść na prostą?
Po tym, jak Popek przyjął propozycję wystąpienia w Tańcu z Gwiazdami, możemy go poznać od zupełnie innej strony. Do tej pory większość kojarzyło go jako kontrowersyjnego rapera, z pociętą twarzą, tatuażami na całym ciele, mającego problemy z nałogami i prawem.
Popek stawia pierwsze kroki na parkiecie: Ale z ciebie drewno (VIDEO)
Nagle Popek pokazuje swoje umiejętności taneczne. Na wizji przytula swoją ukochaną córkę.
Jak udało mu się odciąć od mrocznej przeszłości? Opowiedział o tym w wywiadzie dla Vivy.
Popek nie miał łatwego dzieciństwa.
To było jak jazda bez trzymanki, jedna wielka melina i komunizm ze wszystkim na kartki. Szafa w domu była pełna cukru, z którego ojciec pędził bimber.
Powiedział, że kiedy mieszkał w Anglii fundował sobie emocjonalny rollercoaster.
Teraz już nie, ale kiedy mieszkałem w Anglii, to fundowałem sobie emocjonalny rollercoaster. Góra, dół. Dno i szczyt.
– Jakie dno?
Alkohol. Gdy pije się od poniedziałku do niedzieli. Całkowity upadek człowieka w człowieku.
Popek po zażyciu LSD dwa razy zapadł w śpiączkę.
I dwa razy się stoczyłem, z artysty i ze sportowca stałem się alkoholikiem i narkomanem. I pomyśleć, że wcześniej alkoholu się brzydziłem. Owszem, lubiłem sobie zapalić trawkę. Dopiero gdy zamieszkałem w garażu pod Londynem, zakochałem się w muzyce i alkoholu. (…)
To w Holandii wymyśliłem sobie, przy drugiej śpiączce, że zostanę wielkim artystą i będę w Polsce najlepszy (… ) byłem na imprezie, nażarłem się dragów, wpadłem do rzeki i dalej już ciemność. Na szczęście ktoś mnie wyciągnął.
WIEMY, ile zażyczył sobie Popek za Taniec z Gwiazdami. Jest najdroższy!
Po wyjściu ze szpitala obiecał sobie, że nigdy już nie weźmie narkotyków. Zaraz potem zażył dziesięć porcji LSD.
Mam przebłyski inteligencji, mówię o sobie „inteligentny oszołom”. Bywam też geniuszem muzycznym, ale i strasznym debilem. Składam się z dwóch osobowości – dobrego Popka, którego bardzo lubię, i złego, którego chciałbym z siebie pogonić.
Miejmy nadzieję, że jego ciemna strona osobowości już więcej nie ujrzy światła dziennego. Co myślicie o jego przemianie?