Demi Lovato po latach trudnej walki o samoakceptację zdaje się w końcu pogodzona ze swoim ciałem, które wcale nie jest naturalnie chude.

Gwiazda je i nie zamierza przejmować się tym, że nie nosi rozmiaru 34, ani nawet 36.

Bez problemu nosi krótkie spódniczki i stroje, które niekoniecznie ją wyszczuplają. Kto jak kto, ale ona wie, że nie wolno dać się zwariować, bo może to mieć skutki katastrofalne.

I czy znając historię Demi ktoś zechce teraz skrytykować jej gust?

\"Poznajecie

\"Poznajecie

\"Poznajecie

\"Poznajecie

\"Poznajecie