Przygarnęła pieska, żeby łatwiej przetrwać żałobę
Czy nowy pomoże jej zacząć na nowo cieszyć się życiem?
źródło FameFlynet
/ 18.10.2013 /
Śmierć ukochanego Cory’ego Monteitha była dla Lei Michele ogromnym ciosem. Dopiero od niedawna gwiazda na nowo wychodzi do ludzi, a na jej twarzy powoli i na razie nieczęsto pojawia się uśmiech.
Szczęśliwie wszystko idzie ku lepszemu, tym bardziej, ze w życiu aktorki pojawił się właśnie uroczy Pearl – rudy piesek, przypominający kształtem włochatą kulkę.
Zwierzak ma już osiem lat, a Lea postanowiła stworzyć mu właśnie nowy, lepszy dom.
Coś nam mówi, że tych dwoje szybko znajdzie wspólny język – naprawdę słodka z nich parka!