Czy to nie ironia? PSY zanim został królem jednego hitu dzięki Gangam style… rapował o zabijaniu Jankesów.

W 2004 roku piosenkarz włączył się do antyamerykańskiej krucjaty po tym jak jeden z koreańskich misjonarzy został porwany i zabity przez islamskich fundamentalistów w Iraku. Zanim misjonarz został stracony, porywacze zażądali, aby Korea Południowa nie zwiększała swojego udziału w wywołanej przez USA wojnie. Oczywiście Seul nie odpowiedział.

PSY wtedy rapował:

Zabić pier***ch Jankesów, którzy torturowali irackich jeńców,
Zabić pier***ch Jankesów, którzy kazali ich torturować,
Zabij ich córki, matki, teściowe i ojców,
Zabij ich wszystkich powoli i boleśnie.

Kiedy jednak okazało się, że to właśnie w dużej mierze Jankesi nabijają mu kieszeń, a amerykańskie media odkryły jego wcześniejsze dokonania, PSY wystosował oficjalne przeprosiny:

Jako dumny obywatel Korei Południowej, który został wykształcony w Stanach Zjednoczonych i mieszkał tam przez znaczną część życia, rozumiem poświęcenie amerykańskich żołnierzy dla ochrony wolności i demokracji mojego kraju i na całym świecie. Piosenka nagrana osiem lat temu była częścią głęboko emocjonalnej reakcji na wojnę w Iraku i zabicie dwóch niewinnych cywilów koreańskich. Była częścią ogólnej antywojennej atmosfery dominującej na całym świecie. Mimo że jestem wdzięczny za wolność do wyrażania własnych poglądów, nauczyłem się, że istnieją granice tego, co jest właściwe, a co nie. Będę wiecznie przepraszać za ból spowodowany moimi słowami.

W tym wypadku znajduje zastosowanie polskie powiedzenie – punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

PSY nawoływał do zabijania Jankesów