Oto pierwsza część wywiadu, którego Rihanna udzieliła od czasu pobicia przez Chrisa Browna. Pierwszego, w którym mówi o tym, co zaszło owej feralnej nocy i jak się później czuła.

Dlaczego milczała? Twierdzi, że było jej wstyd.

– Wstyd, że zakochałam się w kimś takim!

Dlaczego zatem do niego wróciła wkrótce po pobiciu?

– Jestem człowiekiem. Ludzie stawiają mnie na jakimś nierzeczywistym piedestale. Wszystkie te oczekiwania… Nie jestem idealna. Poza tym, to całkiem naturalne, że była to moja pierwsza reakcja. To normalne, że ktoś wraca. Zaczynasz się okłamywać. W momencie kiedy fizyczne rany znikają, odsuwasz to wspomnienie, nie chcesz go nigdy więcej.

Twierdzi, że czuje się winna swojej decyzji.

– Nie mogłabym żyć z myślą, że jakaś dziewczyna została zamordowana z mojego powodu – mówi Rihanna. – Nie zdawałam sobie sprawy, jak wielki wpływ mam na inne dziewczyny. To był moment ocknięcia się.

– Pieprzyć miłość! – mówi na końcu. – Bo miłość jest ślepa.

Zgadzacie się z nią?