Są gwiazdy, którym niemal każda stylizacja, nawet najmniej udana, uchodzi na sucho. Jej zdarza się nosić kreacje, na które wiele sław zwyczajnie by się nie odważyło – wielkie różowe futra, kosmetyczki zamiast torebek, czy sukienki rodem z klubu nocnego. Jej stylem zachwycała się nawet Anna Wintour, a złościli twierdzą, że Rihanna (27 l.) nie musi się starać, bo nawet w kocu wyglądałaby dobrze.
Ostatnio piosenkarka nabrała nieco więcej ciałka. Powinna teraz uważniej wybierać stroje dobrane do figury?
Ostatnio paparazzi sfotografowali Barbadoskę w drodze na obiad. Riri postawiła na ekstrawagancką rudą perukę, czarny stanik, sportową bluzę, boyfriendy z dziurami i ciężkie buty. Piersi wydawały się zniknąć, za to uda zrobiły się masywne.
Ładnemu we wszystkim ładnie?