W wywiadzie, jakiego Robert Kubica udzielił telewizji TVN, kierowca wyścigowy pokazał się jako skromny, normalny człowiek. Zapytany czy popularność go nie męczy, odpowiedział:

Takie jest życie, taka rola kierowcy Formuły I. Kiedy wchodzisz do zespołu, chcąc nie chcąc stajesz się popularny, stajesz się osobą publiczną.
Kubica przyznał, że są rzeczy związane z popularnością, które lubi, ale są i takie, które lubi trochę mniej. Nie chciał jednak o nich mówić.

Nasz najlepszy kierowca wyścigowy stwierdził, że ma „bardzo normalne” życie prywatne. W wolnym czasie, którego ma zresztą bardzo mało, robi to, co każdy człowiek. Jedyne, z czym naprawdę poważnie musi się liczyć Kubica, to dbanie o kondycję i unikanie ryzyka. Dlatego, choć Robert zawsze lubił narty, musiał z nich zrezygnować. A rowerową ekwilibrystykę porzucił dla normalnej, spokojnej jazdy po płaskim terenie.