Robert Pattinson nawet na czerwonym dywanie pokazuje się w niedbałej fryzurze.

Myśleliśmy w swej naiwności, że przystojny aktor ma po prostu taki styl – ot osobisty stylista robi mu na głowie gniazdo, bo tak jest sexy i cool.

Tymczasem okazuje się, że aktor nie poświęca swojej fryzurze najmniejszej uwagi. W czasie wizyty w show Jaya Leno, Heidi Klum zapytała aktora, co robi, by uzyskać na głowie taki efekt.

Pattinson przyznał się, że z taką fryzurą się budzi, a do stylizacji, ba! do higieny podchodzi z dużą rezerwą.

Robert Pattinson po prostu nie myje włosów!

Jego deklaracja rodzi podejrzenia, że aktor nie chce mieć nic wspólnego z wizerunkiem charakterystycznym dla Zaca Efrona.