Do śmiesznej, choć i groźnej sytuacji doszło na planie najnowszego filmu Roberta Pattinsona.

W obrazie zatytułowanym Water For Elephant pojawiają się słonie. Jeden z nich zagroził zdrowiu Pattinsona, na szczęście nie doszło do tragedii.

W pewnym momencie Robert pośliznął się i zsunął prosto pod pupę wielkiego zwierzaka. Wylądował w kupie błota i pewnie jeszcze czegoś bardziej obrzydliwego. Pobrudził się, ale szlam złagodził upadek. Pattinson szybko wycofał się z niebezpiecznej pozycji.

Ekipa najpierw mocno się przestraszyła, ale po chwili – widząc, że Robowi nic nie grozi – wybuchła gromkim śmiechem. Ponoć największy ubaw miała Reese Witherspoon, którą także zobaczymy w filmie.