Weronika Rosati i Andrzej Żuławski najpierws wzbudzali podejrzenia o romans, jaki ich łączy. Do sprawy włączyła się wówczas matka Weroniki, Teresa Rosati, twierdząc, że reżyser to „przyjaciel rodziny\”, który \”pomaga Weronice\”.

Później było głośne zdjęcie, na którym Żuławski i panna Rosati nie szczędzili sobie czułości w miejscu publicznym.

Rodzice zareagowali cokolwiek nerwowo, reżyser tym bardziej. Kiedy już wydawało się, że sprawa przycichła, on udzielił Dziennikowi wywiadu, w którym nazwał rodziców Weroniki \”eurojadem\” i \”handlarą\”.

Weronika zapytana przez Fakt o reakcję odpowiedziała tylko:

– Nie chcę w ogóle tego komentować – stwierdziła Rosati. – Każdego bez wyjątku, kto obraża moją rodzinę, najchętniej bym udusiła. Oczywiście tego nie zrobię, ale czasami bardzo bym chciała…