Iron Majdan miało być hitem wiosennej ramówki TVN-u i choć show z udziałem Majdanów cieszy się przyzwoitą oglądalnością, coraz częściej w sieci pojawiają się komentarze, że jest po prostu nudne, a kolejne “czelendże” są ustawione i wyreżyserowane.

Małgorzata wkurzona w Iron Majdan: Ja nigdy nie byłam STRASZNIE JAMAJKOWA!

Po kolejnym, niezbyt porywającym odcinku w Los Angeles, Gosia i Radzio – przy okazji Domówki Iron Majdan – postanowili chyba utwierdzić widzów, że wszystko jest jak najbardziej realne. Tym razem show oglądali w obecności Michała Piróga, Agnieszki Włodarczyk i Leszka Stanka – “przyjaciół”, którzy doświadczenia z reality show nabrali podczas Azji Express.

Oglądając odcinek, w którym Majdanowie musieli zorganizować show na Venice Beach, Małgorzata niemal co chwilę podkreślała, że nic nie było wyreżyserowane.

– To był naprawdę ciężki czas, powiem Wam – wyznała.

– To nie był scenariusz, to już było tak, że ja mówię dobra, jedziemy do domu, bo widzę, że się poważnie zrobiło – wtórował jej Radek.

Oglądacie? Odcinek ze słonecznego LA już teraz na antenie @tvn.pl ! 🔥💪

Post udostępniony przez Iron Majdan TVN (@ironmajdantvn)

Gosia wyraźnie próbowała wytłumaczyć grozę sytuacji, w jakiej się znaleźli: Byliśmy w takiej dzielnicy, Inglewood, wiecie jak tam jest, wiecie, że to jest najgorsza możliwa dzielnica. Nasz przewodnik nam powiedział słuchajcie – w tej dzielnicy biali ludzie nie chodzą, a jeżeli chodzą, to znaczy że albo szukają narkotyków albo są z policji, więc zawsze grozi im niebezpieczeństwo.

– Wiedzieliście gdzie będziecie spać? – zapytała Agnieszka.

– Nie, my tam żyliśmy z dnia na dzień – zapewniła Rozenek.

Małgosia Rozenek o islandzkim odcinku Iron Majdan: Wyglądam GRUBO!

Jak zwykle przy okazji Domówki Gosia miała również szansę pożalić się na swój wygląd:

– Zobacz, jak ja jestem tu ubrana, jak taka amerykańska emerytka: biały t-shirt, szorty, oni na mnie patrzyli, jakbym ja się przebrała – lamentowała.

Gościom do gustu z kolei nie przypadła do gustu jej kreacja, w której zachęcała widzów do udziału w show.

– Najstarsza cheerleaderka na świecie, próbowałam to ratować w jakikolwiek sposób (…) Miałam takie poczucie żenady – wyznała.

– Jaką Ty masz tu kokardę – śmiał się Piróg.

– Byłoby bardziej sexy jakbyś miała dwie kitki – wtórował mu Stanek.

– Ale wiesz co jest najlepsze? Mnie się tu wydawało, że to jest w ogóle szał, ja już byłam w takim stanie – tłumaczyła się Gosia. Ja miałam takie poczucie, jak w polskim supermarkecie na evencie, takie “zapraszam państwa, proszę spróbować tą kiełbaskę” – rozpaczała.

Największe zdziwienie w gościach wywołał fakt, że podczas show Majdanowie zapomnieli o zebraniu pieniędzy.

– Przyrzekam Wam teraz, na moje dzieci, że tak było – zapewniła Rozenek.

Wierzycie, że Iron Majdan nie jest reżyserowane?