Zastanawiamy się, czy media nie powinny robić „lajwa” z konfliktu RusinRozenek, ponieważ niemal co chwilę pojawiają się nowe wątki. Tym razem Kinga odniosła się do wywiadu, którego udzielił ojciec Rozenek, Stanisław Kostrzewski. Nazwał dziennikarkę osobą toksyczną, a show-biznes miejscem pełnym żmij i gadów.

Ojciec Rozenek wypowiedział się na temat Rusin. Kinga będzie WŚCIEKŁA!

Kinga ostro zareagowała:

No i stało się! Wszystko jasne! Po tym jak dziesiątki tysięcy Polaków potępiły fałszywe strojenie się przez Majdanów w piórka obrońców zwierząt, Rozenek pobiegła na skargę do taty, który, co za zbieg okoliczności, jest PIS-owskim dygnitarzem, wieloletnim skarbnikiem PIS. Tak, tego PIS, który nam rozwala od kilku lat przyrodę, o którą ja i cała masa ludzi walczymy. Walczymy dla wszystkich, niezależnie od sympatii politycznych.

Dziennikarka czuje się dotknięta:

I wyszła buta PIS-owskiego dygnitarza. W wywiadzie dla dzisiejszego Faktu mógł mnie nazwać komunistką i złodziejką, gorszym sortem, zdradziecką mordą. Ale wybrał coś nowego: otóż okazuje się, że jestem ŻMIJĄ I GADEM. Jak to mężczyzna do kobiety, po staropolsku… Podobno też po 25 latach w telewizji muszę „wozić się” na słynnej Pani Rozenek, która pojawiła się w mediach…5 lat temu. Aha!

Rusin postanowiła wykazać się profesjonalizmem i przypomniała jak wygląda cała sprawa:

Tata-dygnitarz zapomniał przy okazji wspomnieć, że to jego córka sprowokowała publiczną wymianę zdań. Gdyby Rozenek i Majdan nie zaatakowali podle moich intencji walki o prawa zwierząt, nie zwróciłabym tak mocno uwagi Polaków na ich hipokryzję (przy okazji). W moich pierwszych wypowiedziach dotyczących testowania kosmetyków na zwierzętach bowiem nie używałam nazwisk, mówiłam o wszystkich koncernach i tych co je reklamują (można sprawdzić, są w historii mojego insta, 17. i 18.08 ). Patrząc na całą akcję, widać stary schemat walki z przeciwnikami: mówią, że coś jest dla nich ważne (drzewa, puszcza, tu:zwierzęta), następnie kasa jest ważniejsza (wycinka, tu:reklama Avonu), przeciwnikom zarzuca się działanie dla prywatnych korzyści (tu: wywiad Rozenek na mój temat), a po mocnym oświadczeniu obrażonego (mój wpis) atakuje się go na wszystkich frontach i obraża mocniej. Manipulacja przykrywająca sprzedaż wartości za kasę plus zmasowany atak.

Dakota Johnson o rozstaniu z byłym chłopakiem

Myślicie, że afera kiedyś się skończy?

Wyświetl ten post na Instagramie.

No i stało się! Wszystko jasne! Po tym jak dziesiątki tysięcy Polaków potępiły fałszywe strojenie się przez Majdanów w piórka obrońców zwierząt, Rozenek pobiegła na skargę do taty, który, co za zbieg okoliczności, jest PIS-owskim dygnitarzem, wieloletnim skarbnikiem PIS. Tak, tego PIS, który nam rozwala od kilku lat przyrodę, o którą ja i cała masa ludzi walczymy. Walczymy dla wszystkich, niezależnie od sympatii politycznych. I wyszła buta PIS-owskiego dygnitarza. W wywiadzie dla dzisiejszego Faktu mógł mnie nazwać komunistką i złodziejką, gorszym sortem, zdradziecką mordą. Ale wybrał coś nowego: otóż okazuje się, że jestem ŻMIJĄ I GADEM. Jak to mężczyzna do kobiety, po staropolsku… Podobno też po 25 latach w telewizji muszę "wozić się" na słynnej Pani Rozenek, która pojawiła się w mediach…5 lat temu. Aha! Tata-dygnitarz zapomniał przy okazji wspomnieć, że to jego córka sprowokowała publiczną wymianę zdań. Gdyby Rozenek i Majdan nie zaatakowali podle moich intencji walki o prawa zwierząt, nie zwróciłabym tak mocno uwagi Polaków na ich hipokryzję (przy okazji). W moich pierwszych wypowiedziach dotyczących testowania kosmetyków na zwierzętach bowiem nie używałam nazwisk, mówiłam o wszystkich koncernach i tych co je reklamują (można sprawdzić, są w historii mojego insta, 17. i 18.08 ). Patrząc na całą akcję, widać stary schemat walki z przeciwnikami: mówią, że coś jest dla nich ważne (drzewa, puszcza, tu:zwierzęta), następnie kasa jest ważniejsza (wycinka, tu:reklama Avonu), przeciwnikom zarzuca się działanie dla prywatnych korzyści (tu: wywiad Rozenek na mój temat), a po mocnym oświadczeniu obrażonego (mój wpis) atakuje się go na wszystkich frontach i obraża mocniej. Manipulacja przykrywająca sprzedaż wartości za kasę plus zmasowany atak. W wywiadzie Taty-dygnitarza nie obyło się oczywiście bez ataku na moją firmę i moje kosmetyki. Już się przyzwyczaiłam. A w imieniu wszystkich którzy kochają zwierzęta i przyrodę oraz tych co o nie walczą odpowiem całej rodzinie Rozenek-Majdan-Kostrzewskich i tym co niszczą przyrodę: Możecie każdego z nas z osobna obrażać, ale nas nie powstrzymacie.

Post udostępniony przez Kinga Rusin- Official Profile (@kingarusin)

Rozenek odpowiada ojcu Rozenek: to PIS-owski dygnitarz!

Rozenek odpowiada ojcu Rozenek: to PIS-owski dygnitarz!