Piotr Rubik i jego żona Agatą zwierzyli się Gali ze swojego największego marzenia.

Choć oboje zaznaczają, że są teraz bardzo szczęśliwi – mają dziecko, małą Helenkę, dla której żyją i której podporządkowali swe życie, w przyszłości chcieliby…

– Więc marzę sobie o pięknym, dużym domu w cudownym, ciepłym klimacie – mówi Piotr Rubik – gdzie mogę wyjść popływać w basenie, zagrać w tenisa, wypić szampana na trawie, popływać łódką, położyć się do góry brzuchem i mieć spokój. Być z dala od ludzkiej zawiści, zazdrości i głupich układów. Być niezależnym od nikogo i od niczego. I mieć trójkę dzieci.

Agata dodaje, że głównie chciałaby mieć spokój:

– Nie ma czegoś takiego, czego potrzebuję, żeby było mi lepiej. Jest mi dobrze, jestem szczęśliwa i codziennie dziękuję losowi za to, co mam – tłumaczy.

Czy słyszeliście o większej sielance? Bo my nie. W każdym razie nie w branży, którą reprezentuje Rubik.

Cały wywiad z Agatą i Piotrem Rubikami znajdziecie tutaj.

\"Rubikowie\"

\"Rubikowie\"