W rozmowie z TVN Style Maja Sablewska miała odpowiedzieć na pytanie, czy planuje jeszcze powrót do dawniej wykonywanego zawodu menedżerki gwiazd.

Sablewska stwierdziła, że choć nigdy nie mówi „nigdy”, na razie nie sądzi, by taki powrót był realny. Dodała, że w swojej karierze pracowała z osobą, którą uważa za wyjątkową.

Nie chodzi tu o Edytę Górniak, o której mówią „diva”, ale o Dodę – przez wielu z pogardą nazywanych „królową z Ciechanowa”. Dla Mai to właśnie Rabczewska była niepowtarzalna:

Pracowałam z taką jedną wyjątkową gwiazdą. Ja nie wiem, czy ją ktoś przebije… – stwierdziła Sablewska. – Czy pojawi się w najbliższej dekadzie taka postać…

Maja zapewnia, że dziś ma świetne relacje z piosenkarką:

Bardzo dobrze jej życzę, mamy teraz dobrą, koleżeńską sztamę – powiedziała Maja.

Przypomnijcie sobie czasy, gdy obie panie pracowały razem. Ich wspólne zdjęcia znajdziecie w galerii.

Sablewska o Dodzie - same ochy i achy!

Sablewska o Dodzie - same ochy i achy!