Odcinki X-Factora emitowane na żywo pokazały spięcia między Kubą Wojewódzkim a Mają Sablewską.

Wojewódzki obrał sobie za cel swych docinków zespoły, które do występów przygotowuje Maja. Otwarcie mówi, że to najsłabsi uczestnicy programu. Sablewska odpierała ataki mówiąc, że podczas prób wszystko jest gotowe na pomoc ekipie Wojewódzkiego, inni nie mogą liczyć na tak dużo uwagi, na przykład ze strony muzyków.

Wzajemne docinki na wizji to ponoć jedynie szczyt góry lodowej. Osoby pracujące przy produkcji mówią o wzajemnej niechęci Mai i Kuby. Wojewódzki jest ponoć poirytowany brakiem profesjonalizmu jurorki i chciałby, żeby w następnej edycji jej miejsce zajęła Alicja Bachleda-Curuś.

Poza tym Wojewódzkiemu nie podoba się również to, że ktoś nowy w TVN skupia na sobie tyle uwagi mediów, że zaczyna jej brakować dla niego…

Mówi się, że aby jurorzy nie wchodzili sobie w drogę, dostali oddalone od siebie garderoby.

Nas ciekawi jedno – czy animozje w jury X-Factor to odzwierciedlenie faktycznych relacji między Sablewską i Wojewódzkim, czy po prostu scenariusz realizowany na potrzeby show?

Rywalizacja musi być przecież zacięta!

\"\"

\"\"