Sandra Bullock ma powody, by podejrzewać, że z całej trójki jedynie ona nadaje się do tego, by sprawować formalną opiekę nad 6-letnią Sunny, córką Jessego Jamesa.

Czy to możliwe, by tak się stało? Gwiazda chce walczyć o prawa do dziecka, owocu związku jej męża z gwiazdą porno, Janine Lindemulder. Może mieć jednak spore trudności, choć – jak zapewnia i udowadnia opiekując się Sunny na co dzień – bardzo małą kocha.

Domagając się praw do odwiedzin musiałaby chociażby udowodnić, że rozłąka wyrządzi dziecku trwałą szkodę. Sędziowie nie opierają się w takich wypadkach na empatii, a innych, podobnych sprawach.

Co więcej, Bullock musiałaby też wykazać, że zarówno Lindemulder jak i James nie nadają się do bycia rodzicami.

Biologiczna matka dziewczynki (na zdjęciu poniżej) już zapowiedziała walkę o dziecko. Zaznaczyła, że chciałaby, aby Sandra „była obecna w życiu jej córki\”. Na pewno jednak nie ma zamiaru zrzekać się praw rodzicielskich…

A co z aktorką? Cóż, można jedynie dodać, że jeśli chce, może uprzykrzyć życie swojemu niewiernemu mężowi i jego byłej żonie.