Nius o tym, jakoby Sandra Bullock i Jesse James mieli przepełnione nazistowskimi motywami nagranie wideo z seksem analnym, musiało wyjątkowo zadziałać aktorce na nerwy.

Po raz pierwszy od dłuższego czasu przerwała milczenie, wypowiadając się w tej burzliwej sprawie.

– Nie ma żadnej seks taśmy. Nigdy nie było, nie ma i nie będzie – stwierdziła krótko w rozmowie z magazynem People.

&nbsp