Sandra Bullock zgodziła się oddać oryginalną Złotą Malinę, którą zabrała przez przypadek schodząc ze sceny podczas skromnej uroczystości wręczania tych niechlubnych nagród.

Aktorka miała otrzymać tanią replikę wartego tysiące dolarów oryginału, który towarzyszy imprezie od ponad 20 lat.

45-letnia Sandra otrzymała Malinę za rolę w All About Steve. Zgodziła się jednak zwrócić statuetkę.

Co ciekawe, rzecznik aktorki twierdzi, że nie było oficjalnej prośby, by Malina wróciła do prawowitych właścicieli.

– To my się z nimi skontaktowaliśmy – przekonuje.

Dobrze. Jak trzymać fason, to do końca.