Odkąd założyła bloga, polskie media żywo się nią interesują. Wczoraj Sara Boruc zasiadła na kanapie u Kuby Wojewódzkiego. Żona piłkarza co rusz wzbudza ogromne emocje. Media chętnie wyliczają bajońskie sumy, jakie wydaje na ubrania. Blogerka postanowiła zatem wystosować pewien apel:

– Zwracam się z uprzejmą prośbą do wszystkich pań, które wyliczają kwoty, żeby zadzwoniły do mnie i zapytały, ile to kosztuje. Ostatnio napisali, że wydałam na spódniczkę 17.5 tys., to rzeczywiście ktoś to przeczyta i pomyśli „kretynka”.

Sara podkreśla też, że nigdy nie padło z jej ust negatywne zdanie na temat Polski jako takiej:

– Co, mam się sądzić z jakąś kretynką. Ja nie powiedziałam, że nie lubię Polski, ale ja powiedziałam, za co nie lubię Polaków, jakie mają cechy.

Nie taka Sara zła, jak o niej piszą?

Sara Boruc u Kuby Wojewódzkiego TUTAJ.

Sara Boruc: Czy mam się sądzić z jakąś kretynką? (VIDEO)

Sara Boruc: Czy mam się sądzić z jakąś kretynką? (VIDEO)