Na swoim blogu Sara May oceniła nowy singiel Dody. O Bad Girl napisała, że jest to w miarę dobry kawałek.

Ona najlepiej czuje się w repertuarze dynamicznym, charakternym i taki powinna nagrywać. Wszystkie wolne piosenki typu Rany brzmią w jej wykonaniu fatalnie a dodając do tego słabe teksty jej autorstwa, nie można nazwać tego inaczej jak gnioty. – napisała May.

Blogerka pochwaliła nawet angielski Rabczewskiej (poprawny) i aranżacje (nowoczesne i odważne). Jak na Dodę, to dobra robota – skwitowała May.

Przy okazji piosenkarka napisała o nowej podopiecznej Mai Sablewskiej, czyli Marinie:

Marina (…) miała deptać Dodzie po piętach, ale brakuje jej charakteru i siły przebicia, pomimo znanej menadżerki, wielkiej urody, świetnej figury i lepszej techniki. Piosenki Mariny są sympatyczne, ale brakuje im stylu i osobowości.

Marinie życzę jak najlepiej, bo jest zdolna, od dziecka chowana na gwiazdę i ciężko pracowała na sukcesy. Zastanawia mnie tylko kto pakuje w nią tyle kasy, bo nie czarujmy się….bez pieniędzy nie zrobiłaby nic(sam talent można sobie w dupę wsadzić).

Ponadto Sablewska nie zdecydowałaby się na zerwanie współpracy z przynoszącą stałe i niezłe dochody Dodą, nie mając zagwarantowanych dużych pieniędzy od sztabu Mariny. Poza tym nikt ot tak bez żadnego interesu nie angażuje nikomu nieznanej dziewczyny do serialu 39 i pół. Nikt też nie zaprasza do Tańca z gwiazdami osoby, która nie ma nazwiska, nie wydała jeszcze żadnego singla i nie ma kontraktu z wytwórnią. TVN zrobił i nadal robi niezłą robotę w promocji Mariny. – podsumowała Sara May.

Zgadzacie się z jej opinią?

Seksowny Hugh Jackman czeka na Ciebie – kliknij tutaj po więcej szczegółów!

\"\"\"\"

\"\"