Tuż po świętach Sara May była gościem Superstacji. W rozmowie z dziennikarką piosenkarka nie tylko podsumowała miniony rok, ale i wybiegła myślami w przyszłość.

Na temat mającego dopiero nastąpić wspólnego występu Dody i Maryli Rodowicz gwiazdka nie miała zbyt dobrego zdania. Stwierdziła, że obie panie są zdecydowanie wieśniaczkami. Powiedziała, że w noc sylwestrową spodziewa się kiszki i chały.

Na swój temat powiedziała, że uważa się za dobrą wokalistkę. Zapowiedziała nowa płytę i nowy image.

Na pytanie czy ma gust podobny do Dody (Sebastian, chłopak, którego May wybrała w drodze castingu do swego teledysku, jest ponoć podobny do Nergala), Sara odparła, że raczej nie o to chodzi – jej gust jej bowiem zbliżony do gustu wszystkich kobiet, które wybierają seksownych, ładnie umięśnionych mężczyzn, w których łączy się delikatność i męskość.

May wypowiedziała się też na temat swego konfliktu z Candy Girl i DJ Adamusem. Szczegóły znajdziecie w filmach.

\"\"