Zawsze z ciekawością przeglądamy nowe fotki Sary May vel Kasi Szczołek wypatrując świeżych pomysłów.
Przed wakacjami blogerka o muzycznym zacięciu częstowała nas do woli zdjęciami z dość odważnych, niekiedy nawet trochę wyuzdanych sesji. Promowała swoją płytę, musiała więc pokazać to i owo.
Od dwóch miesięcy May oszczędza nam swych komentarzy. Jak na gwiazdę przystało, jeździ po Europie – była już we Włoszech, w Hiszpanii i Portugalii, teraz zapowiada wizytę na Lazurowym Wybrzeżu.
Malownicze klimaty nastroiły Sarę May romantycznie. W ostatniej sesji, jaką zmieściła na swoim blogu, nie pokazuje dekoltu, nie pozuje w bikini. Ubrana w długą sukienkę i kapelusz spogląda w dal (to już chyba jej znak rozpoznawczy).
Zobaczcie fotki. Kto czeka na powrót Sary?