Scena na koncercie Dody wcale się NIE zawaliła? (FB)
Zapytano wójta gminy, w której występowała gwiazda.
Czyżby Doda przez wszystkie lata swojej kariery do perfekcji opanowała utrzymywanie uwagi swoich fanów? Kilka dni temu zamieściła w sieci zdjęcie z obrączką. Natychmiast pojawiły się plotki o ślubie z Emilem Haidarem. Jak się później okazało, do żadnej ceremonii nie doszło.
Wczoraj zaś fani Rabczewskiej drżeli o jej życie. Piosenkarka zamieściła na FB wpis, w którym poinformowała o tym, że na niedzielnym koncercie runęła scena:
Wczorajszy koncert przerwała burza, jakiej w życiu nie widzieliśmy. Manager w ostatniej chwili przed zawaleniem sceny ściągnął mnie z niej… Koncert przerwany. Dobrze, że wszyscy żyją! Dziękuję fanom za wsparcie do samego końca! Szacun!
Dziennikarze postanowili wypytać organizatorów koncertu o zaistniałą sytuację. Odpowiedź zaskakuje:
A skąd! Opuściłem stadion jako ostatni, nic takiego się nie stało. Rzeczywiście rozpętała się burza. Może Dodzie chodziło o to, że jak tylko zeszła, złożono scenę. Koncert był krótszy o jedną, może półtorej piosenki– powiedział wójt Szastarki, Artur Jaskowski, w rozmowie z dziennikwschodni.pl.
Ktoś tu boi się burzy?
Wczorajszy koncert przerwała burza, jakiej w życiu nie widzieliśmy. Manager w ostatniej chwili przed zawaleniem sceny ś…
Posted by Doda on 19 lipca 2015