Florence Bearse z USA świętowała niedawno swoje setne urodziny. Na imprezie pojawiły się koleżanki, był tort i zabawne gadżety. Paniom dopisywały dobre nastroje, a jubilatka w ramach toastu ochoczo wychyliła kieliszek wina.

Żywemu Kenowi ODPADA NOS! Rodrigo Alves przesadził z operacjami

Florence, która dożyła stu lat w dobrym zdrowiu i pogodnym nastroju, zdradziła, jaki jest jej sekret długowieczności.

Otóż sędziwa Amerykanka każdego dnia raczy się dużym kieliszkiem wina.

Florence dorzuciła też jedną wskazówkę:

– Nigdy nie jedzcie mortadeli!

Panna Młoda nagrała WŁASNĄ ŚMIERĆ w katastrofie śmigłowca

Sto lat dzięki kieliszkowi wina i unikaniu mortadeli.

Kupujemy to!