Po raz pierwszy o problemach Seleny Gomez zrobiło się głośno cztery lata temu. Wtedy to gwiazda po raz pierwszy trafiła na terapię z powodu załamania nerwowego. Ponad rok temu Gomez odwołała trasę koncertową i z powodu depresji, stanów lękowych i ataków paniki trafiła do ośrodka w Tennessee.

Justin Bieber przyłapany przez paparazzi! Z NIĄ spędzi Walentynki

Tamta terapia trwała długo. Selena została odcięta od bodźców zewnętrznych. Oderwana od toksycznego związku przepracowała wszystko i miała wyjść na prostą.

Tymczasem amerykański Life & Style dowiedział się, że w styczniu Gomez znów trafiła na terapię. Tym razem wytrzymała tylko dwa tygodnie.

Po tym czasie spędzonym w Nowym Jorku Gomez wróciła do Los Angeles, prosto w objęcia Justina Biebera. I to właśnie o ten powrót najbardziej boją się bliscy gwiazdy.

Selena Gomez jak nastolatka (ZDJĘCIA)

Ani mama Seleny, ani jej przyjaciele nie są do końca pewni, że związek z Bieberem jest tym, co pomoże Selenie. Gwiazda wciąż walczy ze swymi demonami, a lęk przed powtórką dramatów, jakie przeżywała z Justinem wcale jej nie opuścił.

Podczas terapii Gomez oczyściła umysł i ciało – zmieniła dietę i sposób myślenia, odstawiła używki. Wciąż jednak nie mogła zrezygnować z telefonu, od którego jest podobno totalnie uzależniona.

To tak, jakby nosiła diabła w kieszeni – mówią informatorzy.

Selena Gomez trafiła na terapię z powodu DEPRESJI i ataków lęku

Selena Gomez trafiła na terapię z powodu DEPRESJI i ataków lęku