Sharon Osbourne zamienia się w nadopiekuńczą wariatkę
I doprowadza tym do szału całą rodzinę, a najbardziej chorego syna.
Sharon Osbourne sama przyznała się niedawno do tego, że ma obsesję na punkcie kontroli całej swojej rodziny.
Stała się taka od momentu, kiedy u jej syna, Jacka, zdiagnozowano stwardnienie rozsiane (SM).
Prezenterka powiedziała, że ma z tego powodu poczucie winy. Od kiedy u syna wykryto chorobę nieustannie go pilnuje i sprawdza, czy dba o siebie.
– Przechodzisz przez poczucie winy, zadajesz sobie pytania: „Czy to ja? Czy to moja wina?” i analizujesz drzewo genealogiczne rodziny pytając: „Kto na to umarł? Skąd to się wzięło?” – opowiada Sharon.
– Stałam się nadopiekuńczą wariatką. Doprowadzam go do szału – mówi. – Ma ból głowy, a ja chcę wzywać lekarza. Ciągle na niego naciskam i pytam, co jadł – tłumaczy.
Myślicie, że przesadza?
FOTO: © Fame/Flynet