Przy okazji treningów ujawniło się poważne schorzenie.
Mamy jeszcze w pamięci pierwszy odcinek ostatniej edycji
Tańca z Gwiazdami. Po kilku taktach walca angielskiego
Stachursky zakończył swój udział w programie. Powodem były obolałe stopy. Piosenkarz nie mógł stać o własnym siłach, a co dopiero tańczyć. Widzowie chcieli mu dać szansę, on nie chciał ich zawieźć. Zrezygnował, gdy lekarz jasno powiedział, że na nic okłady i rehabilitacja. Sprawa jest o wiele poważniejsza.
W
Życiu na Gorąco czytamy, że już wcześniej ostrzegano Stachurskiego przed nadmiernym forsowaniem organizmu. Treningi odbiły się dziwnym bólem w stopach. Jednak wszyscy skarżyli się na jakieś dolegliwości. Jacek Łaszczok do beks nie należy, intensywnie ćwiczył dalej.
Teraz już wie, że czeka go hospitalizacja. Jak powiedział dziennikarzom Życia:
Dokładnie jeszcze nie wiem co mi jest. Wiadomo, że czeka mnie operacja obu stóp.
Prawdopodobnie będzie operowany w szpitalu ortopedycznym w Piekarach Śląskich. Potem czeka go dłuższa rehabilitacja.
Stachursky zapowiada, że nie daje za wygraną i jeszcze kiedyś tego walca zatańczy.Trzymamy kciuki, aby było to jak najszybciej.
dodasz komentarz jako gość - jeżeli chcesz zarejestrować nicka - załóż konto z avatarami!
Jeszcze nikt tego nie skomentował. Bądź pierwsza!