Informacja o tym, jakoby Justyna Steczkowska miała w ostatnim odcinku Gwiazdy Tańczą na Lodzie zaśpiewać z Dodą okazały się nieprawdziwe. Piosenkarka zdementowała ją na swej stronie internetowej:

– Wbrew zapowiedziom prasy nie będę śpiewała z Dorotą Rabczewską. Nigdy nie było takiego planu, a prasa wymyśliła ten news tradycyjnie po to, żeby sprzedać swoją gazetę – napisała Steczkowska.

Piosenkarka odniosła się także do procesu, jaki wytoczyła Super Expressowi w związku z publikacją jej zdjęć topless zrobionych na tureckiej plaży latem tego roku.
Pierwsza rozprawa już się zakończyła. Wokalistka tak opisuje wrażenia:

Czuję się i dobrze… i źle. Dobrze, bo odważyłam się walczyć o swoją prywatność i swój własny honor i źle… bo muszę do tego wszystkiego wracać… Obrzydliwych komentarzy, portali, oceniania mojego własnego ciała (którego przypominam nigdy wcześniej nie pokazywałam nago w prasie i nigdy nie miałam takiego zamiaru). Nie jest łatwo, ale muszę to przejść, bo inaczej wejdą mi na głowę i zaraz będą się czuli bezkarni i zaczną „Włazić w pościel w butach w środku nocy\”. Pamiętacie tę piosenkę? Nadal nic się nie zmieniło i tekst jest tak samo aktualny jak 15 lat temu. Wierzę, że się uda z Waszym wsparciem, tak jak udało się, dzięki Waszym e-mailom i dobrej energii przejść \”Taniec na lodzie\” – napisała Steczkowska.