Tomasz Stockinger może jednak odpowiedzieć za jazdę po pijanemu i spowodowanie wypadku, a na końcu ucieczkę z miejsca zdarzenia.

Tygodnik Twoje Imperium donosi, że zmieniono zarzuty. Kobieta, która ucierpiała w zdarzeniu spędziła w szpitalu ponad siedem dni. To zmienia kwalifikację czynu na spowodowanie wypadku, a nie kolizji.

Początkowo aktor miał zapłacić „jedynie\” 12,5 tys. złotych kary. Teraz grozi mu do 4,5 roku więzienia, 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów, podanie wyroku do wiadomości publicznej i obowiązek wpłacania pieniędzy na organizacje wspierające ofiary wypadków.