Dobrze sprzedające się płyty Ani Dąbrowskiej przełożyły się na jej finansowy sukces. Pieniądze zaskoczyły piosenkarkę – pisze tygodnik Gwiazdy. Nie sądziła, że na muzyce można się dorobić.

Podobno Ania nie może się nadziwić, że stać ją na zakupy w Londynie czy Nowym Jorku, wizyty w tamtejszych restauracjach, bywanie na koncertach.

Sama przyznaje, że ma tak wiele ubrań, których nie zdążyła jeszcze nawet włożyć, że jej szafa po prostu pęka.

A kiedyś była zwykłą, skromną mieszkanką Chełma.