Tak Joanna Przetakiewicz poznała Jana Kulczyka
Byli najpotężniejszą parą w polskim (show) biznesie.
To był najbardziej intrygujący i potężny związek w polskim show biznesie. Najbogatszy Polak, Jan Kulczyk, związał się z piękną bizneswoman, Joanną Przetakiewicz. Niestety życie na wysokich obrotach nie sprzyja budowaniu długotrwałych relacji. Rok temu media informowały o rozstaniu tych dwoje.
Dzisiaj w nocy, w wiedeńskim szpitalu zmarł Jan. 65-letni najbogatszy Polak zmarł w wyniku komplikacji po drobnym zabiegu kardiologicznym.
Przypomnijmy jeden z wywiadów, w którym Joanna opowiadała, jak poznała Kulczyka.
Spotkaliśmy się na wielkim przyjęciu naszej wspólnej znajomej. Janek podszedł do mnie, zaczęliśmy rozmawiać i tak rozmawiamy do dzisiaj. Bez przerwy – mówiła Asia w wywiadzie dla magazynu Viva dwa lata temu.
Przetakiewicz pamięta do dziś, co wtedy powiedział jej Jan Kulczyk:
To już anegdota, bo Janek wszystkim to ciągle powtarza. Kiedy nas sobie przedstawiono, rzekł tajemniczo: „Ja już ciebie wcześniej wiedziałem. We Florencji”. Jak to, myślę, byłam tam wiele lat temu i tylko raz, o czym on mówi? A on uparcie: „Widziałem cię na pewno, w Galerii Uffizi, drugie piętro, trzeci pokój po lewej. Jak to możliwe, że mogłaś pozować Botticellemu w XV wieku? Jesteś żywcem zdjęta z obrazu »Narodziny Wenus«”. O ludzie! Tylko nie to: Ja i Wenus! Pomyślałam, że to cytat wyjęty z jakiegoś filmu! Dzisiaj już wiem, że jest bardzo uważnym obserwatorem i niezłym prowokatorem. Nie dałam się złapać na ten haczyk, ale potem dostałam na urodziny portret modelki Botticellego. Zrozumiałam wtedy, że będziemy razem. I choć mijają kolejne nasze wspólne lata, dorośleją dzieci, to świadomość, że niezmiennie jest się dla swojego mężczyzny tą jedyną, cudowną dziewczyną ze snów, wzrusza mnie do łez. Łez szczęścia.
A dlaczego się rozstali?
Ogromne tempo życia i jeszcze większe nasze temperamenty – w powiedziała po rozstaniu z Kulczykiem Joanna Przetakiewicz.