/ 07.04.2008 /
Różowe pióra, futro, a przede wszystkim – charakterystyczny śmiech.
To ostatnie wyszło Tamarze Arciuch najlepiej, kiedy we wczorajszym Tańcu z gwiazdami parodiowała Dodę.
Niestety, do wzoru (na szczęście?) jeszcze trochę brakło… jak myślicie, dlaczego?