Taylor Swift (27 l.) została zmuszona do opuszczenia bezpieczniej rezydencji. Piosenkarka musiała stawić się w sądzie.
Zobacz: Uwaga, uwaga, wiadomo kiedy i gdzie ujrzymy Taylor Swift
Kilka lat temu artystka pozwała Davida Muellera. DJ miał wsadzić jej rękę w majtki podczas wspólnego pozowania do zdjęć. Natychmiast stracił pracę i pogrzebał swoją karierę.
Tay nie chce pieniędzy od swojego oprawcy. Chce jedynie, by ta sytuacja posłużyła za przykład i była przestrogą dla innych panów, którzy przedmiotowo traktują panie.
W każdym razie, wokalistka musiała stawić się w sądzie, pod którym czekał na nią tłum paparazzi i fanów. Czy przynajmniej pomachała im ze swojego samochodu? Nie! Tay zrobiła szopkę, na teren sądu wjechała Fordem z przyciemnianymi szybami i weszła tylnym wejściem.
Zobacz: Taylor Swift przyłapana przez paparazzi. NIE POZNAŁBYŚ JEJ
Też jej nie poznajecie?