Ten szczegół w teledysku Taylor Swift sprawił, że fani zaczęli piać z zachwytu
Dlaczego?
źródło YouTube,Instagram:taylorswift
/ 13.01.2018 /
Kiedy Taylor Swift wypuściła teledysk do singla End Game wydawało się, że największą jego atrakcją jest sama wokalistka oraz występujący w nim Ed Sheeran. Okazuje się jednak, że to ktoś inny skradł całe show.
Taylor Swift zrobiła niezły cyrk, żeby dostać się do garderoby
Otóż w pewnym momencie w clipie można dostrzec w tle… kota. Kiedy fani zobaczyli ten szczegół, oszaleli! O matko tam jest kot! Jaki słodki! To nie byłaby Tay, jakby nie było tam kota.
Dodatkowo w momencie, gdy Taylor znajduje się w Tokio, na banerach reklamowych wyświetlane są imiona jej kotów – Meredith i Olivii.
Od dawna wiadomo, że Taylor jest wielbicielką tych zwierząt. A zresztą, kto nie lubi oglądać małych, uroczych kotków?