Teri Hatcher to chyba najbardziej „społeczna\” gwiazda. Niedawno pokazała całemu światu, jak wygląda tuż spod prysznica, zapewniając, że jakiś czas temu zrezygnowała z botoksu. Dowodem miały być jej grymasy.

Teraz na antenie jednego z najczęściej oglądanych talk show, którego prowadzącą jest Oprah Winfrey, pokazała się rano, bez makijażu i fryzury. I bez porannej kawy.

45-letnia Teri chce udowodnić, że starzeje się jak każda inna kobieta.

Aktorka przygotowała wideo-dziennik, na którym obserwujemy, jak pokazuje się o 5:23 rano, tuż po przebudzeniu.

– Dzień dobry, jestem zmęczona – mówi leżąc na poduszce. – Zobaczmy, co też magicznego dzieje się na planie Gotowych na wszystko.

Później widzimy ją o 6 rano na planie serialu.

– Wyglądam jak kupa – mówi o sobie. – Czy można powiedzieć: \”g*wno\” [na antenie] u Oprah? Bo tak właśnie wyglądam.

Widzimy najpierw, jak włosy przechodzą metamorfozę, później makijaż – przygotowania trwają 1,5 godziny. Żadna kobieta spiesząca się do pracy nie ma tyle czasu dla swojego wyglądu.

Dlaczego Hatcher zdecydowała się to pokazać? Bo ma świadomość, że rano wygląda jak miliony innych kobiet. I twierdzi, że pokazuje się w kiepskiej formie dla ich dobrej samooceny.


Pierwsze ujęcie: Teri mówiąca z poduszki. Niewyspana, nieuczesana i bez makijażu.


Transformacja zaczyna się na planie Gotowych na wszystko.


Na końcu widzimy aktorkę w wannie, zmywającą makijaż.


Tak prezentuje się \”zrobiona\”, w programie Oprah Winfrey.


Wcześniej udowodniła, że nie stosuje botoksu. Również bez makijażu.