Tila Tequila, gwiazdeczka (to chyba nawet zbyt wielkie słowo), która dała się poznać światu przez swój profil na portalu MySpace, postanowiła stanąć w obronie Miley Cyrus.

„Myślę, że jej zdjęcia są gorące. Kiedy ja miałam piętnaście lat robiłam dokładnie to samo, z tym małym wyjątkiem, że ja odkrywałam wszystko. A ona tylko pokazuje plecy. Nie sądzę, aby było to coś szkodliwego. Jeśli media będą ją nadal przyciskać w taki sposób, to źle się to dla niej skończy. Dajcie jej spokój, niech się dziewczyna bawi. Nie robi nic skandalicznego.\”

No to Tila się pochwaliła. Aż dziwne, że jej fotek nie ma jeszcze w sieci… Zaraz, chwileczkę, przecież to Tila – za kilka dni pewnie opublikuje je sama.

Tutaj możecie zobaczyć na co ją stać.