Kingi Rusin walki z Instagramem ciąg dalszy. Dziennikarka ostatnio skarżyła się, że algorytm usunął jej zdjęcia nagich wojowników. Na profilu zamieściła długi monolog oburzenia, w którym stwierdziła, że influencerkom, które pokazują regularnie d*pę i cycki wolno więcej. Mocny wpis 47-latki również został skasowany.

Kindze Rusin usunęli zdjęcia PÓŁNAGICH wojowników! Wściekła się

Rusin twierdzi, że brakuje jej słów, by opisać sytuację. Mimo tego stwierdzenia, kolejny wpis jest dość obszerny:

– I ZNOWU INSTAGRAM USUNĄŁ MÓJ POST!!! Tym razem krytyczny wobec jego polityki. Dziękuję za słowa poparcia pod nim i za blisko DWA TYSIĄCE KOMENTARZY, których już niestety nie będzie można przeczytać. Brak mi słów. Co dalej?

Gwiazda spodziewa się najgorszego:

– Zlikwidują mój profil??? Mam nadzieję drogi Instagramie, że to jakaś nieśmieszna pomyłka, działanie głupiego algorytmu, które można odwrócić, a nie przejaw hipokryzji… Pretekstem do usunięcia wczorajszego postu była znów „nagość”, chociaż starannie, ręcznie dorysowałam wszystkim Papuasom „ubrania”.

– zarzekała się.

Kinga Rusin bez grama makijażu i w fatalnej fryzurze!

Myślicie, że Kindze wreszcie uda się rozwiązać problem?