Udział w tym programie wiąże się z ogromną popularnością. Rolnikom kibicują całe wsie. Podobno w jednej z nich przełożono nawet godzinę różańca, bo zbiegała się z godziną emisji show. Nic dziwnego, że castingi do kolejnej edycji Rolnik szuka żony są mocno oblegane.

Na fali popularności jest teraz między innymi Grzegorz, który przed kamerami poznał Anię i zdążył się jej już oświadczyć. Okazuje się, że jego rodzice nie do końca byli przekonani do tego, by wpuścić Martę Manowską z kamerami pod swój dach:

Decyzja należała tylko i wyłącznie do mnie. Chociaż cała historia zaczęła się podczas emisji pierwszej serii programu „Rolnik Szuka Żony”. Rodzice już wtedy namawiali mnie do udziału. A gdy im oświadczyłem, że zgłosiłem się do drugiej edycji i za chwile pojawi się naszym domu telewizja, byli bardzo zdziwieni. Jedyne co mieli mi do powiedzenia to to, że chyba zwariowałem i żadna telewizja do ich domu nie przyjedzie. Jak widać postawiłem na swoim– padło w rozmowie z portalem tractormania.pl.

Decyzja Grześka była strzałem w dziesiątkę. Życzymy wszystkiego dobrego i czekamy na zdjęcia ze ślubu!

&nbsp

Dziękujemy za 50 tys. polubień 🙂 Myślałem o tym żeby je sprzedać na czarnym rynku i kupić żelazko…ale za bardzo Was lubię !!! A jak by ktoś pytał – u nas gorąco 🙂

Posted by Grzesiek z Rolnik szuka żony on 14 stycznia 2016

Ania i jej połóweczka 😀

Posted by Grzesiek z Rolnik szuka żony on 3 stycznia 2016