46-letnia Toni Braxton opisuje w wydanej właśnie książce – pamiętniku Unbreak My Heart szczególnie dramatyczne momenty swojego życia. Wspomina, jak podjęła trudną decyzję usunięcia ciąży. Pisze, że za zabicie dziecka została potem ukarana.

Nagle stanęłam twarzą w twarz z decyzją, o której nigdy nie myślałam, że zostanie przeze mnie podjęta. Szarpana wątpliwościami zdecydowałam się na drastyczny krok. W sercu czułam, że odbieram życie – robię coś, za co Bóg pewnego dnia mnie ukarze.

Gdy u później urodzonego syna zdiagnozowano autyzm, piosenkarką zaczęły targać różne emocje:

Pierwsze poczucie złości szybko ustąpiło kolejnym silnym emocjom – poczuciu winy. Wiedziałam, że zabiłam. Wierzyłam, że Bóg odpłaca mi tym, że mój syn ma autyzm.

Gwiazda, która wychowuje dwóch synów (11-letni Diezel cierpi na autyzm), usunęła ciążę, ponieważ w jej trakcie przechodziła kurację Accutane. Zażywanie leku w ciąży prowadzi do ciężkich powikłań, stąd decyzja Braxton.

Piosenkarka, która nigdy nie ukrywała swej religijności, wskazuje na jeszcze inną (poza karą za zabicie nienarodzonego dziecka) przyczynę autyzmu u syna. Braxton wspomina, że dziecko zaczęło się zachowywać inaczej po przyjęciu pierwszej dawki szczepionki MMR, którą często wiąże się z występowaniem tej choroby u dzieci.

Toni Braxton: Bóg ukarał mnie za aborcję autyzmem syna

Toni Braxton: Bóg ukarał mnie za aborcję autyzmem syna

Toni Braxton: Bóg ukarał mnie za aborcję autyzmem syna