Tori Spelling trafiła po raz pierwszy do szpitala w poniedziałek. Przyczyną były bóle brzucha. Po otrzymaniu leków mogła wrócić do domu.

Rzecznik prasowy Tori potwierdził informacje o jej hospitalizacji. Niestety bóle znów się nasiliły i aktorka musiała być jeszcze raz odwieziona do szpitala.

Dean McDermott napisał na swoim blogu:

– Tori pojechała do szpitala ostatniej nocy z powodu bólów brzucha, ale po kilku godzinach wróciła. Niestety dalej nie czuła się najlepiej i dzisiaj rano odwiozłem ją na kolejne testy. Lekarze robili wszystko, żeby poczuła się lepiej.

Aktorka dostała mocne leki i mogła wrócić do rodziny. Badania nie dały żadnej konkretnej odpowiedzi co jej dolega. Nadal jednak nie czuje się dobrze.