Zgadnijcie jakie części ciała najchętniej eksponuje na Instagramie Veronica Bielik. Nie chodzi tu bynajmniej o wspaniały, hollywoodzki uśmiech.

Tym razem to nie posladki Bielik zwróciły uwagę. Co to jest?

Modelka wstawiła zdjęcie z wakacji. Tym razem ani bikini, ani pośladki odpoczywające w morskiej bryzie, nie zwróciły uwagę fanów. Spojrzenia obserwujących powędrowały na… kręgosłup, który jest wygięty niczym bumerang.

– To anatomicznie niemożliwe.

– Twój kręgosłup jest tutaj bardziej wykręcony niż mój ze skoliozą.

– Dokładnie też tak pomyślałam , jest to niemożliwe, żeby mieć tak wygięty odcinek lędźwiowy i kość krzyżową, taka ładna dziewczyna, super figura, po co te przeróbki, szkoda.

– Ile wydałaś na operacje?

– Fajnie jest mieć dużą pupe, ale ta już wygląda niesmacznie.

– żalą się fani.

Nieapetyczne zdjęcia Veroniki Bielik znalezione na Instagramie!

Co za dużo to nie zdrowo. Dotyczy to również przeróbek zdjęć.

Myślicie, że to faktycznie photoshop, czy może powinniśmy zacząć zbierać na leczenie odcinka lędźwiowego Veronici?

Paradise level advanced. 📸🐺

Post udostępniony przez Veronica Bielik (@veronicabielik)