Vitoria Beckham (40 l.) jest znana ze zdrowego stylu życia. Projektantka bardzo starannie komponuje swoją dietę – boi się przytyć, a poza tym zdaje sobie sprawę, że to, co je, przekłada się na wygląd jej skóry, włosów, paznokci, nie warto więc napychać się świństwem.

Gwiazda pilnuje także diety swojej rodziny. Do tej pory pozwalała dzieciom i Davidowi Beckhamowi (39 l.) na lekkie rozpasanie od czasu do czasu. Kupowała na przykład batony z musli i inne zdrowe przekąski. Zauważyła jednak, że przysmaki te zaczęły ostatnio gwałtownie znikać.

– Stwierdziła, że David za dużo podjada. Przestała kupować słodycze nie tylko dla niego, ale i dla dzieci. Uznała, że tak będzie zdrowiej dla wszystkich.

Beckham, który przeszedł już na sportową emeryturę, został tez zmuszony do ograniczenia swoich porcji. Żona usunęła na czas nieokreślony tuczące dania, które David do tej pory bardzo lubił. Nie ma na przykład mowy o cieście z prasowanych ziemniaków, ulubionej potrawie byłego piłkarza.

– Powiedziała, że wrócą do tych smakołyków, gdy zrzuci przynajmniej 7 kilo – mówi znajomy pary.

Niedawno David opowiedział, jak to jego 4-letnia córeczka nazwała go pewnego dnia „pulchnym”.

– Wykąpałem Harper i wycierałem ją właśnie, gdy usłyszałem: „tatusiu, kocham cię, ale cię nie lubię, bo jesteś taki pulchny – wspominał rozmowę z córką David.

Czyżby mamusia wspomniała o tym w rozmowie z córeczką?;)

Victoria Beckham wprowadziła rygor do życia Davida