Książka Małgorzaty Potockiej to z pewnością wielki hit lub kit. Szeroko komentowana i szeroko krytykowana. Wieloletnia partnerka Grzegorza Ciechowskiego swój punkt widzenia na ich związek przedstawiła w książce Obywatel i Małgorzata, natomiast wdowa po artyście, Anna Skrobiszewska pojawiła się w DD TVN i wyjawiła swoją prawdę.

– Pani Małgorzata słynie z tego, że wymyśla historie, a potem w nie sama wierzy. Chce stwarzać pozory, że pogodziła się z tym, że Grzegorz ją zostawił, z tą sytuacją sprzed 20 lat. Nie pogodziła się z tym i w tej książce to udowodniła. (…) Ta książka powinna stać w dziale fantastyka, fikcja literacka. Jako materiał dla fanów jest to pozycja bezwartościowa – mocno zaczęła Skrobiszewska.

Jak doszło do zejścia się Grzegorza i Anny?

– To nie jest do końca prawda, bo to nie było tak, że ktoś komuś wskoczył do łóżka. To była sytuacja kiedy, zamieszkałam w tym domu, dlatego, że byłam fanką Grzegorza i dlatego, że w tym domu potrzebna była taka osoba, która prowadziłaby dom. Ja zrobiłam to absolutnie z serca. (…) Zaczęło między nami rodzić się uczucie, to było coś z czym walczyliśmy.

Jak Potocka odnajdywała się w tej sytuacji?

– Małgorzata w tym domu bywała. Małgorzata cały czas podkreśla, że ja byłam tylko pomocą domową i że Grzegorz zostawił ją nie dla Meryl Streep, tylko dla tzw. służącej. Pani Małgorzata nie rozumie, że to nie chodziło o to, że potrafiłam uprać ciuchy, tylko chodziło o stworzenie atmosfery domowej. Pochodzę z takiego domu, gdzie ciepło rodzinne to jest podstawa, a nie dom, w którym się po prostu bywa. Myślę, że tego Grzegorz szukał. Uciekł z domu, w którym nie było nic, w którym nie było uczuć.

Medialna wojna między kochankami Ciechowskiego trwa, to jest to, czego potrzebuje polski show biznes?

Wywiad do obejrzenia tutaj.

Wdowa po Ciechowskim: Pani Małgorzata wymyśla historie

Wdowa po Ciechowskim: Pani Małgorzata wymyśla historie

Wdowa po Ciechowskim: Pani Małgorzata wymyśla historie