Wendzikowska już wróciła do pracy po porodzie: „To się nazywa parcie na szkło”
Nie potrzebowała nawet miesiąca.
Kilka dni temu Ania Wendzikowska pokazała zdjęcie z nowo narodzoną córeczką, Antosią. Szczęśliwa mama dziękowała za wsparcie i opiekę personalowi szpitala, w którym rodziła dziecko.
Ania Wendzikowska pokazała nowo narodzoną córeczkę i zdradziła jej imię
Post na Instagramie ma zaledwie dwa dni, a już dziś pojawił się na profilu dziennikarki inny – związany z jej… pracą.
Mama noworodka odwiedziła już studio Dzień Dobry TVN. Czy to oznacza, że wróciła do pracy tydzień po urodzeniu dziecka?
Internautki są w szoku:
Straszne jest to życie kobiet w telewizji…😓szczerze nie zazdroszczę, że musicie tak pilnować swojego miejsca…..
Odnoszę wrażenie że ostatnimi czasy osoby publiczne prześciguja się w szybkości powrotu do pracy… Pani chyba pobiła wszytskie 😮😉
To się nazywa parcie na szkło!!! Współczuję.. – piszą.
Anna Wendzikowska pokazała foto sprzed 15 lat (Instagram)
Inne bronią decyzji Wendzikowskiej:
Dziewczyny nie oceniajmy, co? Ania czuje sie dobrze, wyskoczyla na dwie godziny a nawet jak do pracy, to co-zbrodnia?
dokładnie, a co ma dziewczyna siedzieć w dresach z wywalonym cyckiem bo kilka dni temu urodziła. Wyjście na chwilę dobrze jej zrobi
Pani Ania czuję się ok, to wyskoczyła do DDTVN. Gdyby miała cycki do pasa i rozstępy na czole, zacieki od mleka to by była matka POLKA? Bardzo dobrze ,że żyje normalnie. Z dzieckiem spędzi jakieś 22 h, jak na 2 godziny się ryszyła z domu, to świat się zawali? – piszą fanki Wendzikowskiej.
Trzy tygodnie po porodzie Kate Hudson jest już na siłowni – przesadza?
Anna Skura wiedziałaby, co odpowiedzieć na takie komentarze:
A tata to co? Przecież potrafi zająć się swoim dzieckiem.
Czego wszystkim mamom życzymy.