Kasia Moś, która w sobotę wystąpiła w konkursie Eurowizji w Kijowie, wróciła już do domu.

Zobacz: Kasia Moś wygrała! Polka zajęła pierwsze miejsce w rankingu Eurowizji

Piosenkarka wrzuciła właśnie na Facebook zdjęcie zrobione najprawdopodobniej przed domem. Widzimy Kasię inną, niż do tej pory.

W niedbałym koczku, w luźnej, szarej bluzie, bez mocnego scenicznego makijażu. No i z uśmiechem na buzi!

Co pisze Kasia? Jak czuje się po zakończeniu konkursu? Czy emocje opadły?

Kochani, to już koniec przygody eurowizyjnej. Przez ostatnie dwa miesiące mojego życia starałam się być najlepszym „ambasadorem” naszego kraju w Europie. Zaśpiewałam na wszystkich możliwych imprezach przed eurowizyjnych : Ryga, Londyn, Tel-Aviv, Amsterdam, Madryt i Praga, udzieliłam ogromu wywiadów i poznałam przemiłych ludzi, którzy dodawali mi wiary i sił – pisze Kasia.

Czytaj też: Ukraiński komentator o Kasi Moś: Fajny polski tyłek! Jakie cycki!

Dzisiaj ( po pierwszej od dawna przespanej nocy ) targają mną mieszane uczucia, z jednej strony jestem przeszczęśliwa i dumna, że udało się osiągnąć najważniejszy cel, jakim było wejście do finału. Z drugiej strony jest mi przykro, ponieważ, wiem, że wykonałam swoją pracę w 100 %, zaśpiewałam najlepiej jak potrafię, jestem z występu bardzo zadowolona i tak po ludzku liczyłam na wyższe miejsce w finale – zdradza Kasia.

Wokalistka kończy wpis podziękowaniami:

Na koniec najważniejsze. Chciałam Wam wszystkim gorąco podziękować za wsparcie, tym z którymi znam się od lat, tym których dzięki tej przygodzie poznałam i tym, których nie znam ale wiem, że jesteście i mnie wspieracie. Dziękuję i do zobaczenia na koncertach – napisała Kasia.

WOW! Takiej Kasi Moś NIE ZNACIE - gwiazda Eurowizji już prywatnie. W koczku i...

WOW! Takiej Kasi Moś NIE ZNACIE - gwiazda Eurowizji już prywatnie. W koczku i...

WOW! Takiej Kasi Moś NIE ZNACIE - gwiazda Eurowizji już prywatnie. W koczku i...