Dziwne trendy i wyzwania opanowujące sieć to nie nowość. Mieliśmy już pokazywanie piersi na Instagramie w sercu ułożonym z dłoni, panty challenge, czyli pokazywanie zużytej bielizny, a także niebezpiecznego wieloryba, czyli szereg zadań, które miały na koniec doprowadzić do samobójstwa.

Kiedy zobaczysz TĘ SCENĘ, już nigdy nie włączysz dziecku STRAŻAKA SAMA

Teraz znów głośno zrobiło się o aerosol challenge, na którego temat mówiło się już w 2014 roku. Polega on na spryskiwaniu skóry dezodorantem przez jak najdłuższy czas z małej odległości. Nagrania z wyzwania umieszczane są w sieci.

Jedną z ofiar została 10-letnia Ebony Worthington, która ledwo uniknęła przeszczepu skóry, po tym, jak spryskiwała rękę dezodorantem. Poparzenia były bardzo silne, tak, że dziewczynka straciła czucie w dłoni. Początkowo powiedziała mamie, że sie uderzyła. Później jednak zadzwonili do niej ze szkoły córki.

Zadzwoniono do mnie ze szkoły Ebony. Nauczyciele byli zaniepokojeni, bo dłoń zaczęła puchnąć i drętwieć. Rana wyglądała na zainfekowaną i lekarze w szpitalu powiedzieli, że to bardzo groźne poparzenie. Na początku myśleli, że Ebony będzie musiała przejść przeszczep skóry, ale całe szczęście skończyło się jedynie na opatrzeniu i zabandażowaniu. W tym momencie Ebony nie ma czucia w górnej części dłoni, dlatego musi pozostać w szpitalu.

Jej marzeniem były piękne brwi, a z salonu wyszła Z TYM

Wcześniej inna mama wrzuciła na Facebook zdjęcie ramion córki, które były całe w poparzeniach, po tym jak wzięła udział w tym challenge’u.

Nastolatki są bardzo podatne na tego typu zagrożenia. Pytanie, kto to w ogóle wymyśla?