Zajada gofry z bitą śmietaną i nie boi się spodni w stylu lat 70. (FOTO)
Do takich fasonów trzeba mieć idealną figurę. Dla niej to pestka, bo...
Przed premierą Tristana i Izoldy w nowojorskiej Metropolitan Opera Edyta Herbuś (35 l.) wrzuciła na swój Instagram zdjęcie z olbrzymim gofrem ozdobionym potężną bezą z bitej śmietany i świeżymi truskawkami.
Zobacz: Grzechem byłoby nie pochwalić się takim ładnym pedicurem (FOTO)
Patrząc na drobną figurę tancerki można by się zastanowić – gdzie ona mieści takie porcje słodkości i jak to robi, że wciąż ma świetną figurę?
Odpowiedź jest bardzo prosta. Herbuś może sobie pozwolić na małe, a nawet większe grzeszki na widelcu, ponieważ nieustannie jest w ruchu.
Próby, spektakle, taniec, z którym nie rozstaje się od lat.
Taki styl życia wyciąga kalorie i sprawia, że gwiazda mimo płynących lat ciągle wygląda zabójczo.
Zobacz też: Glamour w stylu lat 70.
Herbuś bez obaw może sobie pozwolić na ryzykowne stylizacje w stylu lat 70. Podczas gdy wiele kobiet z daleka omija rozszerzane spodnie i duże wzory optycznie robiące z naszych figur sylwetki XL, Herbuś wskakuje we wzorzyste spodnie.
Wniosek jest prosty. Chcemy jeść gofry i nosić szalone ubrania? Musimy się ruszać. Inne drogi nie ma.
Wracając do Edyty Herbuś – podoba się Wam jej stylizacja z imprezy Sephory?